Ruch heavy metal |
Wyrózniamy dwa modele
zewnętrzne:
• satanistów zwanych także
szatanistami
Model metalowcy jest
pierwotnym w ruchu. Wywodzi się z grup fanów
muzyki heavy metal - stąd nazwa i pokrewne określenia. Ubrani są w
sposób typowy dla dzisiejszej młodzieży: kurtki i spodnie typu jeans, i
bawełniane podkoszulki, buty adidas lub trampki. Włosy, twarz bez elementów
wyzywających (materiał poglądowy nr 4). Pożądane jest posiadanie wisiorków,
łańcuszków - niklowanych, zawieszonych na szyi. Elementem jednoznacznie
wyróżniającym są różnego rodzaju napisy, rysunki, wykonane na białym płótnie
przyszytym do kurtki na plecach (nowość tegoroczna) - przedstawione przykłady w
materiale poglądowym nr 4. Są w miarę czyści, z wyraźną dbałością o strój.
Metalowcy poza wielbieniem swojej
muzyki nie głoszą specjalnej ideologii (przykładowy tekst do ich muzyki -
załącznik nr 3). Uważają, że muzyka jest źródłem wysokiej klasy przeżyć
emocjonalnych. "Uszczęśliwia ich i uszlachetnia". Są wrogami każdej
innej postawy. Na zaczepki, obrazę poglądów reagują natychmiast, w sposób
gwałtowny i bez przebierania w środkach.
Przedstawiają się jako grupy uciśnione przez skinów i punków (chociaż
w tym roku zjednoczyli się z punkami).
Wyraźny jest u nich wysoki
stopień integracji. Poruszają się zawsze w większej grupie 10-20-osobowej -
najczęściej ludzi z jednego miasta lub dzielnicy. Często urządzają
zorganizowane marsze (materiał poglądowy nr 4).
W tym modelu nie ma
zaznaczonej wyraźnie hierarchii czy podziału na małe oddziały. Grupą może
kierować każdy - o ile doceni ona jego predyspozycje. W ujęciu pedagogicznym są
to tzw. osoby znaczące.
Pozornie bez wewnętrznej dyscypliny,
w przypadku zagrożenia wykazują się świetnym zorganizowaniem. Np. w tłumie 10
tys. potrafią uformować w ciągu 5 min. 400-os[obowy] pochód, a następnie
pokierować nim. Swe doświadczenia wywodzą z okresu walk z punkami, gdzie
przejęli większość metod ich postępowania. Przy bójkach nie używają łańcuchów
czy „pieszczoszek". Ograniczają się do podręcznych przedmiotów: potłuczone
butelki, kamienie, deski itp.
Stosunkowo niewiele jest w
tej grupie dziewcząt. Są traktowane na równi z chłopcami, nie bez pewnej delikatności.
Nie wyróżniają się w żaden zasadniczy sposób ubiorem.
Reprezentują
nieujednolicony stosunek do Oaz. Część nawiązuje dobre kontakty, korzysta
z przysług, bierze udział w proponowanych przez Oazy formach spędzania
czasu, bierze od nich literaturę. Inni są zdecydowanie wrogo nastawieni i każdą
próbę nawiązania kontaktu zbywają milczeniem lub ostrą, obraźliwą krytyką.
U metalowców nie
obserwuje się nadużywania narkotyków, jeśli już, to alkoholu. Nie stwierdza
się, by byli zamroczeni na koncertach.
Model sataniści jest wtórny do metalowców. Zainteresowanie
tą formą i jej rozwój wywodzi się z oprawy widowiskowej, jaka towarzyszy
najczęściej koncertom muzyki heavy metal, tj. odpalanie sztucznych ogni,
świec dymnych, nastroju zbliżonego do sabatu, stroje w układzie science fiction
itp. (w Polsce przykładem takich koncertów są np. występy zespołu TSA), a także
z wzorów czerpanych w zachodnich środkach masowego przekazu, gdzie obserwowany
styl zachowań, ubiorów, symboliki satanistycznej trafił na podatny grunt u
polskiej młodzieży. Więcej danych na temat satanizmu uzyskano z filmu „To jest
Ameryka”, gdzie przedstawiono m.in. przebieg „czarnej mszy”, i coraz
popularniejszych wideokaset.
Ogólnie ruch satanistyczny
wywodzi się ze St[anów] Zjednoczonych - powstał w 1968 r. w N[owym] Jorku. U
jego podstaw leży przekonanie, że gdy światem rządzi zło i ono zawsze wygrywa,
cześć należy oddawać nie Bogu, który w tym układzie odniesienia jest słabszy,
lecz szatanowi. Ruch ten zyskuje na Zachodzie coraz bardziej na popularności i
ma znaczne rzesze zwolenników.
Do Polski dotarł na
przełomie lat 1984/85. Teraz jest już znacznie rozwinięty - szczególnie na
Wybrzeżu, w bydgoskim, leszczyńskim, olsztyńskim, wrocławskim. Na obszarach
tych ideologia jest różnie pojmowana. Ogólnie: część podkreśla, że trzeba robić
zło, by być dobrym satanistą, inni twierdzą, że jest to ruch wolnościowy
polegający na wyłamaniu się ze starych struktur moralno-społecznych.
Najbardziej skrystalizowaną ideologię posiadają grupy na Wybrzeżu, a
szczególnie w Szczecinie. Wg nich postępowanie satanisty wyznacza Czarna
Biblia i 9 nw. przykazań:
1. Szatan reprezentuje
przesyt, w przeciwieństwie do abstynencji.
2. Szatan reprezentuje
witalną egzystencję, a nie duchowe iluzje.
3. Szatan reprezentuje
nieskażoną mądrość zamiast pełnego hipokryzji samooszukiwania się.
4. Szatan reprezentuje
uprzejmość dla tych, którzy na nią zasługują, w miejsce miłości marnowanej dla
niewdzięcznych.
5. Szatan reprezentuje
mściwość w miejsce nadstawiania drugiego policzka.
6. Szatan reprezentuje
odpowiedzialność wobec odpowiedzialnych za- I miast troski o psychicznych
wampirów.
7. Szatan eksponuje
człowieka jako jeszcze jedno zwierzę, czasami lepsze, czasami gorsze,
odchodzące na 4 łapach. Zwierzę, które przez swój rozum duchowy stało się
najbardziej podstępne ze wszystkich.
8. Szatan reprezentuje
grzechy, jeśli tylko prowadzą do fizycznego, umysłowego czy emocjonalnego
zadowolenia.
9. Szatan był i jest
najlepszym przyjacielem Kościoła, umożliwia mu I przecież robienie interesu do
dziś.
Na Wybrzeżu działają
aktualnie 4 sekty. Różnią się one elementem żywej ofiary, którą składają w
czasie obrządku „czarnej mszy"
Wyróżnia się ofiary:
• z gołębia,
• z kota,
• z psa,
• z dziecka.
Ostatni odłam jest
szczególnie dobrze zakonspirowany i nie uzyskano na jego temat szerszych
informacji. Podobnie jak o sekcie samobójców,
tj. grupie, gdzie członkowie po ukończeniu 33 roku życia sami zadają sobie
śmierć (ma rzekomo działać w Łodzi).
Podstawowym obrządkiem
jednoczącym satanistów jest „czarna msza". Przebieg obrządku różni się
oprawą w zależności od środowiska - zawsze jednak muszą w nim występować nw.
elementy:
• prowadzący mszę „przeor"
- wtajemniczony - kierujący misterium (jednym z elementów wyróżniających jest
kościelna stuła i czarny strój, który posiada);
• dwa krzyże: jeden mały,
symbolizujący Kościół, który to w końcowej części obrządku bywa spalany na
znak spadającej potęgi wiary chrześcijańskiej, i drugi duży (odwrócony), który
symbolizuje rosnącą potęgę szatana i jego wyznawców;
• zabicie zwierzęcia
rytualnym sztyletem, naznaczenie uczestników jego krwią. Zadanie śmierci
następuje w ściśle określony sposób poprzez wyrwanie serca;
• zlanie części krwi do
rytualnego kielicha 1 jej wypicie - albo przez „przeora", albo przez
wszystkich uczestników mszy;
• istnienie „układu
odniesienia", tj. trumny, szkieletu, czaszki, in[nych] elementów
symbolizujących śmierć;
• msza rozpoczyna się o
godz. 23.00, jej kulminacyjny moment następuje o godz. 24.00, kiedy następuje
wywołanie szatana (pozostałe ślady po „czarnej mszy" przedstawia materiał
poglądowy nr 5).
Wg wstępnego rozpoznania
sataniści są zhierarchizowani. Elementem wyróżniającym jest wyższy stopień
wtajemniczenia. Aktualnie jest w pełni znana słowna nomenklatura w modelu.
Wiadomo, że poza „przeorem" istnieje podział na „sługi" I „wyznawców”.
„Sługa” jest wyższym stopniem od „wyznawcy”. „Sługę” można rozpoznać po stroju
lub emblemacie, na który składa się układ 3 cyfr „6”.
Znakiem rozpoznawczym jest odwrócony krzyż noszony w
różnych postaciach: na szyi, na kurtce, w postaci kolczyka w uchu, często jest
namalowany lub wkomponowany w rysunek na plecach. Elementy są zbyt drobne, by
odróżnić na pierwszy rzut oka satanistę od metalowca. Ich ubiór w zasadzie
niczym się prawie nie różni. Spotyka się jednak już „sługi” czy „wtajemniczonych”,
którzy chcą jednoznacznie podkreślić swoją przynależność. Wygląd zew[nętrzny]
ww. przedstawiają zdjęcia w materiale poglądowym nr 4.
Obserwuje się, że podział
między odłamami jest płynny i występuje już duża ilość metalowców noszących
zewnętrzną symbolikę satanistów, a nienależących do żadnej z sekt i
nieznających ideologii. Uznać jednak należy, że proces ten będzie się
rozwijał, doprowadzi do pochłonięcia metalowców.
Stwierdza się skrajną
wrogość satanistów do przedstawicieli Oazy (którzy wyraźnie byli zaskoczeni
pojawieniem się tego nurtu) i kleru. Na ich widok w jednoznacznym geście
przyłożenia dwóch palców do głowy pokazują, że mają rogi. Daje się także
zaobserwować inny znak rozpoznawczy - zgięta ręka w łokciu z zamkniętymi 2
środkowymi palcami i wysuniętymi skrajnymi (materiał poglądowy nr 4).
W ruchu stwierdzono udział
dziewcząt (nieliczny). Spotkane ksywy to: „Roxa”, „Pepe”, „Fioma” i in.
Fragment sprawozdania "1986, Kalisz - Sprawozdanie z XVII Festiwalu Muzyków Rockowych Jarocin '86" przytoczone za "Jarocin w obiektywie bezpieki" praca zbiorowa pod redakcją A. Mirecka o A. Równy.
Czytałem ten opis właśnie w tej książce o Jarocinie. Zapraszam też do mnie na: strefarocka.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuń